Dzieci i węgorze
W tytule mamy węgorze i może od nich zacznę. Kosztowały ponad 60 tysięcy złotych. Małą cegiełkę dołożyło też koło PZW” nr 41 w Pyrzycach. Dość powiedzieć, że ichtiolodzy Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie kupili i wpuścili do naszych jezior i Odry ponad 300 kilogramów tych ryb. Węgorze trafiły między innymi do Morzycka, Koprowa, Sierakowskiego czy Jeziora Czarne. Średnia długość to około 15-20 centymetrów. Jeśli każdy z nich ważył 10 gram to do naszych wód trafiło ponad 30 tysięcy węgorzy. Poczekajmy aż dorosną. Przypominam, że musi on mieć nie mniej niż 60 cm. Wolno nam natomiast zabrać podczas doby tylko dwa.
W tytule mamy też dzieci. I właściwie to dzieci są ważniejsze…
Przed tygodniem w szczecińskim Kole PZW nr 62 „Miasto” odbyła się niecodzienna uroczystość. Poprzedziła ją „szkółka” wędkarska dla najmłodszych, którzy uczyli się jak przygotowywać zanęty wędkarskie. Zajęcie wydaje się proste, ale nie jeden zawodnik przekonał się już o tym, że to naprawdę ważne. Chwilę później dwóch młodych chłopców Oliwier Faryna i Julian Nowacki otrzymali z rąk Pani Prezes Koła Barbary Bergandy Owsik legitymacje wędkarskie. Chłopcy, tak mi się przynajmniej zdawało, przeżywali to bardzo mocno. Pani Basia przypomniała, że swoim zaangażowaniem do tego, że powiększa się grono dzieci zainteresowanych wędkarstwem dołożył się również Marek Morzyński. To właśnie on prowadził dziś wspomniane warsztaty zanętowe. Były, więc legitymacje, ale i drobne upominki. Wiedza z pewnością też się przydała, bo zaraz po uroczystości rozpoczęły się na przystani Koła PZW „Miasto” zawody wędkarskie dla najmłodszych. Koledzy z innych kół – bierzcie przykład. Takie uroczystości nic specjalnie nie kosztują, a w pamięci dziecka zostają na zawsze.