Hej szable w dłoń
Starsi koledzy z pewnością pamiętają cieszącą się przed laty dużą popularnością radiową audycję „Powtórka z rozrywki Rycerzy trzech”, przygotowywaną przez członków kabaretu Elita. Pozwoliłem sobie dziś przypomnieć slogan, którym posługiwali się tytułowi rycerze. Jest jednak mała różnica, bo dziś nie piszę o prawdziwych szablach bohaterów trylogii Sienkiewicza, a o spinningach – wszak już w tym tygodniu rozpoczynamy sezon na drapieżniki Pozostaje nam jeszcze wybór nie tylko ulubionego „kija”, ale również i przynęt (gumy, woblery, obrotówki, wahadłówki, spinmady itd.”. Wielu z nas również wybiera się w poszukiwaniu dorodnych esoxów z żywcówką. Ja osobiście preferuję sztuczne przynęty. 1 dzień maja przypada w sobotę – pamiętajmy, że szczupaki łowimy tak, jak w kalendarzu, czyli właśnie od soboty. Warto o tym pamiętać, bo strażnicy nie próżnują i szkoda by było rozpoczynać sezon od mandatu. Każdy z nas z pewnością zastanawia się też, jakie mogą być brania? Lata doświadczeń podpowiadają mi, że może być różnie.
1 maja rzepakowe pola wysiane jesienią będą jeszcze zielone, lepszych brań możemy się spodziewać dopiero wówczas, kiedy wszędzie zrobi się żółto. Bezpośrednio nad wodą dobrym zwiastunem jest kwitnąca na biało czeremcha. Zastrzegam. To są moje spostrzeżenia. Nie każdemu będzie się zgadzało. Nikt mi jednak nie zabronił wróżenia z fusów.